czwartek, 26 października 2023

Band of Horses - The Funeral

Dzień dobry!

Nie czekając zbyt długo, prezentuję pierwszą "popowotową" interpretację. 

Nie będzie to chyba bardzo popularna piosenka. A przynajmniej tak mi się wydaje, ponieważ ja sama nie znałam jej aż do wczorajszego poranka. Usłyszałam ją na Spotify jadąc sobie samochodem i od razu w pewien sposób zwróciła ona moją uwagę. Bez większego namysłu uznałam, że będzie to świetny materiał na bloga.

The Funeral wzbudza we mnie pewien niepokój. Mam wrażnie, że na wstępie poprzez delikatną melodię budowane jest napięcie, po to by w kolejnej części mocnym brzmieniem podkreślić główny przekaz. Obok refrenu nie da się przejść obojętnie. 

To tyle wstępu, poniżej tekst wraz z tłumaczeniem: 

I'm coming up only to hold you under
I'm coming up only to show you wrong

And to know you is hard; we wonder
To know you all wrong; we warn

Ooooohh oooohh
Ooooohhhoohhhhooh

Really to late to call
So we wait for; morning to wake you
Is all we got
To know me as hardly golden
Is to know me all wrong
They warn

At every occasion I'll be ready for the funeral
At every occasion once more, it's called the funeral
Every occasion, oh I'm ready for the funeral
At every occasion, oh one billion day funeral

I'm coming up only to show you down for
I'm coming up only to show you wrong

To the outside the dead leaves, lay on the lawn
For they don't have trees to hang upon

Oooohhhohhhhhh
Oooooohooooooh

At every occasion I'll be ready for the funeral
At every occasion once more, it's called the funeral
At every occasion, oh I'm ready for the funeral
At every occasion, oh one billion day funeral

Pojawiam się tylko po to, by podtrzymać cię pod wodą
Pojawiam się tylko po to, by udowodnić ci, że się mylisz

Trudno się z tobą zadawać, tak sobie myślimy
Nic o tobie nie wiemy, ostrzegamy

Ooooooch ooooch
Ooooooooooch

Już naprawdę za późno na telefon
Więc czekamy; do rana żeby cię obudzić
Tylko to nam pozostało
Znając mnie jako prawie ozłoconego
To jak nie znać mnie wcale
Ostrzegają

Przy każdej okazji będę gotowy na pogrzeb
Każda okazja, jeszcze raz, będzie nazwana pogrzebem
Przy każdej okazji, och, zawsze jestem gotowy na pogrzeb
Przy każdej okazji, och, trzy miliony lat pogrzebów

Pojawiam się tylko po to, by się trochę popisać
Pojawiam się tylko po to, by udowodnić ci, że się mylisz

Na zewnątrz suche liście leżą na trawniku
Nie ma drzew, na których mogłyby zawisnąć

Ooooch
Ooooch

Przy każdej okazji będę gotowy na pogrzeb
Każda okazja, jeszcze raz, będzie nazwana pogrzebem
Przy każdej okazji, och, zawsze jestem gotowy na pogrzeb
Przy każdej okazji, och, trzy miliony lat pogrzebów

Tekst pochodzi z https://www.groove.pl/band-of-horses/the-funeral/piosenka/73460

Wydawać by się mogło, że tytuł w dość oczywisty sposób wskazuje temat utworu. Autor wiele razy powtarza, że w każdej chwili będzie gotowy na pogrzeb i że każdą okazję można nazwać pogrzebem. Brzmi to dość zagadkowo, ale też przerażająco. Tak, jakby nasze życie było niekończącym się pogrzebem. Jednak może wcale nie chodzi o standardowy pogrzeb, czyli pożegnaie zmarłego? 

Jak powiedział sam wokalista, Ben Bridwell, piosenka dotyczy specjalnych okazji w jego życiu, takich jak urodziny czy święta. Ubolewał nad presją wywierania wrażenia, udawania podekscytowania i kupowania prezentów. Porównał uczucie, jakie towarzyszy mu przy tych okazjach, do uczucia, jakie pojawia się przed pójściem na pogrzeb; ponure i przerażające.

Myślę, że "coś w tym jest", wiele rodzinnych uroczytości jest w dzisiejszych czasach na pokaz. Trudno szukać w nich prawdziwych emocji i naturalności. Organizujemy je bo tak dyktuje tradycja, bo tego oczekuje rodzina, bo milion innych zewnętrznych powodów. Ale na pewno nie dlatego, że po prostu chcemy i mamy na to ochotę. Dlatego też uczestnicząc w takich wydarzeniach możemy nie odczuwać przyjemności, a raczej negatywne emocje - jak na pogrzebach. 

Niemniej jednak kiedy słucham tej piosenki, na myśl przychodzą mi też inne znaczenia tekstu. Śmierć jest wszechobecna. Zwłaszcza w mediach. Ciagle słyszymy o zabójstwach dzieci, o samobójstwach nastolatków, o śmiertelnych wypadkach samochodowych, o toczących się wojnach. Jaką mamy pewność wychodząc rano do pracy, że wieczorem wrócimy do domu?  Oczywiście szaleństwem byłoby ciągle się bać, ale czasem warto sobie przypomnieć, jak bardzo kruche jest nasze życie. I przy każdej okazji być gotowym na pogrzeb. 

Myślę, że piosenka idealnie pasuje do jesiennej aury, którą mamy za oknem. Zachęcam do posłuchania i podzielenia się wrażeniami.










środa, 25 października 2023

Powrót

Cześć! 

Nie mam pojęcia jak zacząć i co Wam napisać. 

Wracam! 

Jest mi jakoś dziwnie, ponieważ poprzedniego posta napisałam ponad 3,5 roku temu. Wtedy też planowałam wrócić i naprawdę, naprawdę nie mam pojęcia jak to się stało, że znów na kilka lat zapomniałam o pisaniu nowych interpretacji. W ostatni weekend - znów dość przypadkowo, podczas rozmowy z moją siostrą o piosenkach Stromae - przypomniałam sobie o tym blogu. No i stwierdziłam, że sprawdzę co tu się dzieje. 
Ku mojemu wielkiemu zdziweniu, zauważyłam, że pod moim ostatnim postem pojawiły się jakieś komentarze! Mega mnie to ucieszyło. Tak, wiem, nie jest ich dużo, być może nie powinnam się ekscytować. Ale chyba nie warto zastanawiać się nad tym co się powinno a co nie. Po prostu czułam mega radość i wdzięczność za to, że ktoś się do mnie odezwał, że komuś podobają się moje interpretacje, że ktoś chce je czytać. Bardzo Wam za te słowa dziękuję! Nie ukrywam, że zmotywowało mnie to do tworzenia kolejnych wpisów. Dlatego też postaram się od czasu do czasu napisać interpretację jakiejś piosneki i się nią tutaj z Wami podzielić. Nie chcę na razie deklarować częstotliwości - wszystko wyjdzie w praniu ;) 

Zachęcam do dzielenia się własnymi przemyśleniami i opiniami w komentarzach. Bardzo cenię sobie szczerość. Proszę też o wzajmeny szacunek - pamiętajmy, ze każdy ma prawo do własnej interpretacji i opinii. 

Ściskam Was ciepło w ten chłodny jesienny wieczór!
I już nie mogę się doczekać opublikowania pierwszej "popowrotowej" interpretacji ;)